Najbardziej Porsche

Mam zajebistego kumpla. Wołamy na niego Dżunior, bo młoda krew z niego jeszcze. Jak już wspomniałem, Dżunior to świetny gość. Niestety, ma on jedną poważną wadę – lekkie upośledzenie stylistyczne w dziedzinie motoryzacji. Dżunior bowiem na co dzień ekscytuje się japońskimi wózkami golfowymi o niezwykle porywającym wyglądzie jeżdżącego pudełka. Podniecają go bowiem jeździdełka marki Toyota, czy Honda.